W poniedziałek nasza Gminna Biblioteka Publiczna w Lipowej gościła Panią Agnieszkę Lingas-Łoniewską. To było ostatnie spotkanie autorskie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki przed wakacjami, na kolejne biblioteka zapraszamy we wrześniu. Dopisała zarówno pogoda jak i czytelnicy książek Pani Agnieszki. Irena Zych – Dyrektor GBP w Lipowej wyznała, że jest to jedna z autorek, której książki cieszą się ogromną popularnością i regularnie są wypożyczane.
Pisarka na spotkanie przyjechała prosto z Wrocławia gdzie mieszka i pracuje:
,, Jestem wrocławską autorką, bardzo mocno związaną z Dolnym Śląskiem. Sygnalizuję to w swoich książkach, ponieważ akcja większości moich powieści dzieje się we Wrocławiu albo właśnie na Dolnym Śląsku”.
Dodam, że pisarka zajęła II miejsce w konkursie na kryminalne opowiadanie z Dolnym Śląskiem w tle.
Pani Agnieszka zadebiutowała siedem lat temu powieścią Bez przebaczenia (Wydawnictwo Novae Res, 2010). 24 maja tego roku premierę miała kolejna książka Wszystko wina kota! (Wydawnictwo Novae Res, 2017). To już 25 książka w dorobku literackim znanej pisarki.
Jak to się zaczęło? To pytanie zawsze pada na tego rodzaju spotkaniach. Któż nie jest ciekaw początków pisarskiej drogi ulubionego autora:
,,Pisanie i literatura były moją pasją od zawsze. Nauczyłam się czytać w wieku czterech lat, więc bardzo szybko i zaczęłam sięgać po literaturę nieadekwatną do mojego wieku. Kontakt z książką był czymś naturalnym w tamtym okresie. Na szczęście wychowywałam się w czasach, kiedy nie było jeszcze Internetu i innych pokus medialnych, lektura była wtedy ucieczką od świata realnego i ja często z niej korzystałam. Później sama zaczęłam wymyślać historie. Wyobraźnia była dodatkowym plusem, a jak wiadomo - dziecko które ma ją wyjątkowo bujną zaczyna po prostu konfabulować. I tak było w moim przypadku. Jedną ze znanych anegdot rodzinnych jest historia poznania się moich dziadków. W trzeciej lub czwartej klasie szkoły podstawowej wymyśliłam opowieść, jak to podczas bitwy pod Monte Cassino poznali się moi dziadkowie. On był ranny, babcia była sanitariuszką, spojrzeli sobie głęboko w oczy i wybuchła wielka miłość. Nauczycielka zadzwoniła do mojej mamy zafascynowana losami moich przodków, jednocześnie z prośbą by ta porozmawiała ze swoim ojcem i by dziadek przyjechał do szkoły opowiedzieć jak to było. Po tym telefonie mama wzięła mnie na rozmowę dydaktyczną, wytłumaczyła że nie wolno takich rzeczy robić, kupiła mi zeszyt bym tam – jak stwierdziła - zapisywała wszystkie swoje bajki. I tak w czwartej klasie szkoły podstawowej powstała pierwsza książka, oczywiście napisana językiem dziecinnym, odręcznie, w zeszycie. To były pierwsze próby zmagania się z konstrukcja fabularną, które kontynuowałam również w szkole średniej. Wtedy tez podjęłam decyzję, że chcę uczyć w szkole. Ukończyłam filologie polską o specjalności nauczycielskiej na Uniwersytecie we Wrocławiu. W tamtym okresie okazało się, że niestety zapotrzebowanie na polonistów jest zerowe i pracy w tym zawodzie nie znajdę. Z perspektywy czasu, analizując tę sytuację, myślę, że gdybym dostała pracę w szkole, wtedy tak pożądaną i poświęciła się jej, być może nie zostałabym pisarką. Po tym zderzeniu się z brutalną rzeczywistością, ukończyłam studia podyplomowe i zajęłam się marketingiem internetowym. Przez 9 lat pracowałam w tzw. korporacji. To praca obciążająca psychicznie, co prawda jej atutem były korzystne profity finansowe ale pieniądze to jednak nie wszystko. W pewnym momencie zaczęłam się dusić w tym środowisku zawodowym i wróciłam do pisania, które kiedyś sprawiało mi tyle radości. To był pewnego rodzaju wentyl bezpieczeństwa, proces terapeutyczny. To było dokładnie w 2007 roku, dwa lata później wysłałam dwie pierwsze propozycje wydawnicze do kilku wydawnictw i po trzech miesiącach miałam podpisaną umowę na dwie pierwsze powieści. Były to książki Bez przebaczenia i Zakręty losu (Wydawnictwo Novae Res, 2010) tom I”.
Nakład Bez przebaczenia sprzedał się po trzech tygodniach, tym samym uzyskując status bestsellera. Natomiast Zakręty losu to obecnie tetralogia - Zakręty losu. Braterstwo krwi (Wydawnictwo Novae Res, 2012), Zakręty losu. Historia Lucasa (Wydawnictwo Novae Res, 2012) Zakręty losu: Nowe pokolenie (Wydawnictwo Novae Res, 2016). Autorka wyznała, że w momencie debiutu nie spodziewała się, że hobby i pasja staną się kiedyś jej pracą zawodową, ponieważ od 2013 roku zajmuje się tylko pisaniem powieści. Efektem odejścia z pracy w korporacji i przejścia na tzw. wolny zawód jest książka W szpilkach od Manolo (Wydawnictwo Novae Res, 2013). To początkowo miało być opowiadanie, natomiast pozytywne recenzje koleżanek skłoniły pisarkę do rozbudowania fabuły. To była tez pierwsza odsłona Pani Agnieszki jako pisarki komediowej. Dotychczasowe powieści obyczajowe łączyły sensację z romansem.
Kolejną serią jest Trylogia Dolnośląska - Łatwopalni (Wydawnictwo Filia, 2013) – w 2013 roku wyróżniona w plebiscycie portalu Granice.pl jako najlepsza książka na Jesień 2013 roku, Przebudzenie (Wydawnictwo Filia, 2014) Wybaczenie (Wydawnictwo Novae Res, 2014). Jednym z miejsc, w którym toczy się akcja jest Wałbrzych – rodzinne miasto pisarki. Ostatnią Trylogią jest Lawendowa, czyli Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna (Wydawnictwo Novae Res, 2014), Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia (Wydawnictwo Novae Res, 2015) i Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela (Wydawnictwo Novae Res, 2015).
,,Chciałam napisać typową powieść obyczajową dla kobiet, pozbawiona wątków sensacyjnych. Historię wymyśliłam w południowej Dalmacji. Są to losy trzech sióstr – Zuzanny, Zofii i najmłodszej Gabrieli”. To było wyzwanie, ponieważ z góry zaplanowałam trzy tomy, które musiały się z sobą łączyć”.
Na uwagę zasługuje książka, która została wydana w Stanach Zjednoczonych - Brudny świat (Wydawnictwo Novae Res, 2010). Z uwagi na to, że akcja tej powieści rozgrywa się w USA, wydawca zdecydował o późniejszym terminie jej ukazania się na rynku wydawniczym. W tamtym okresie osadzanie fabuły poza granicami kraju nie było tak powszechnym zjawiskiem jak teraz. Los zdecydował inaczej. Koleżanka Pani Agnieszki, notabene tłumaczka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, przetłumaczyła powieść na język angielski i w tej wersji językowej książka została wysłana do Stanów Zjednoczonych. Po trzech tygodniach została podpisana umowa, a książka ukazała się w ciągu kolejnych trzech miesięcy.
Pani Agnieszka lubi mieszać gatunki literackie co jest problematyczne podczas klasyfikacji. Ze śmiechem dodaje, że Piętno Midasa (Wydawnictwo Novae Res, 2015) w jednej z księgarń stało na półce z literaturą erotyczną, a jest to dramat sensacyjny. Nie bez powodu określana jest mianem ,,Dilerki emocji”.
,,Uprawiam tzw. płodozmian. Umarłabym z nudów gdybym po raz dwudziesty miała napisać książkę obyczajową o miłości bez elementów dramatycznych, psychologicznych, kryminalnych itd. Myślę, że tak już będzie zawsze, takie lawirowanie między gatunkami”.
Autorka jest w tym konsekwentna, ponieważ najnowsza powieść Wszystko wina kota! opisująca perypetie młodej bestsellerowej pisarki, ukrywającej się od dziesięciu lat pod pseudonimem Róża Mak, to komedia romantyczna. Natomiast w październiku tego roku ukaże się thriller, jak mówi Pani Agnieszka – jedna z mroczniejszych książek, jakie do tej pory napisała.
Razem z Danielem Koziarskim współtworzyła książkę Zbrodnie pozamałżeńskie (Wydawnictwo Novae Res, 2016).Jest także współautorką kilku antologii.
Pisarka od 2012 roku należy do Stowarzyszenia Autorów Polskich (odział Wrocław).Jest także członkiem Kapituły Literackiego Debiutu Roku (2017) Jak przyznaje, ma już swojego faworyta.
Pięć lat temu otrzymała ,,Żelazny Glejt” Ambasadora Krakowskich Targów Książki, a w ubiegłym roku zajęła II miejsce w Plebiscycie ,,Gazety Wrocławskiej” Kobieta Wpływowa.
Aktywnie działa w mediach społecznościowych, prowadzi stronę internetową ,,Bez przebaczenia - Blog Agnesscorpio", tworzy portal Czytajmy polskich autorów, mający na celu propagowanie polskiej prozy oraz promuje literaturę zagraniczną wprojekcie ,,Pisarka czyta”.
Jest znana z akcji ,,Karma zamiast kwiatka”, w ramach której podczas spotkań autorskich zbiera karmę dla zwierząt. W czerwcu i grudniu ubiegłego roku zawiozła paczki z karmą do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu przy ulicy Ślazowej.
Miłośnicy książek Pani Agnieszki mogą spać spokojnie, ponieważ tematów do pisania jej nie brakuje, wręcz przeciwnie. Pojawiają się ciągle nowe – pisarka zdradziła, iż w planach ma kolejne powieści wielotomowe.
Klaudia Wiercigroch-Woźniak
Szymon Wróbel
2017-06-30